Zapowiadało się na pogrom gdy po pierwszej odsłonie Południowa Afryka wygrywała z Kanadą 47:0, a mieli oni w drugiej połowie grać w czternastu…
Kanada jako ostatnia awansowała do finałów Pucharu Świata wygrywając repasaże w Marsylii rozegrane w listopadzie ubiegłego roku. W decydującym o awansie meczu Kanada pokonała Niemcy 29:10, które będą pierwszym przeciwnikiem naszej reprezentacji w Rugby Europe Trophy. Jednak tempo w jakim Kanadyjczycy zaczęli tracić punkty w meczu z Południową Afryką było niepokojące, po 17 minutach Springboks mieli już punkt bonusowy za cztery przyłożenia, a po 20 Cobus Reinach zaliczył klasycznego hat tricka zdobywając trzecie, czwarte i piąte w spotkaniu. Dopiero po trzydziestu minutach, przy wyniku 40:0 Kanada zdołała przeprowadzić akcję zagrażającą polu Południowej Afryki, niestety będąc na linii pola zamiast przyłożenia zdobyli … czerwoną kartkę. W 35 minucie Josh Larsen uderzył w rucku barkiem w głowę Thomasa du Toit, po analizie wideo sędzia Luke Pearce nie miał wyboru i odesłał Kanadyjczyka do szatni. Po zmianie stron Kanada przy aplauzie widowni w Kobe zdobyła pierwsze punkty, Matt Heaton przyłożył w 45 minucie, a Peter Nelson podwyższył na 47:7. Południowa Afryka zdobyła jeszcze trzy przyłożenia ustalając wynik meczu na 66:7 co dla grającej bez jednego zawodnika Kanady było wynikiem rewelacyjnym.
08.10.2019, Kobe Misaki Stadium, Kobe City
Południowa Afryka v Kanada 66:7 (47:0)
